w papierowych słowach
zamknęła się miłość
tańcząca w promieniach słońc
ginących w galaktykach myśli
rozpalonych marzeniami
umierających w rozpaczy
księżyce sklejone z kartonu
oplatają tajemnice istnienia
w deszczowej mgle
upojony wiecznością
za krótką na życie
za długą na śmierć
spijam krople deszczu
wiatrem potargane
w snach papierowych
nocą ciemną jak czerń